ten płomień zgasł (osobiste)

Była kiedyś taka klika. Ot parę bab znudzonych swym życiem szukało rozrywki, czegoś co będzie dla nich odskocznią i usprawiedliwieniem braku obiadu, niezdanego egzaminu, wrzeszczących dzieci. Szukały i znalazły takie miejsce w internecie…. Czytaj dalej „ten płomień zgasł (osobiste)”

pożegnania

Wszystko ma swój koniec. Z każdym będzie się trzeba kiedyś pożegnać, bądź pogodzić z jego odejściem bez pożegnania. Gdy ktoś sprawi nam ból odchodzimy, może wystarczyć trzaśnięcie drzwiami, rozłączenie rozmowy, ostatecznie wizytą u adwokata i sprawą. Czasem zawodzą nas przedmioty i odnosimy je na gwarancję, lub je wyrzucamy.  Czytaj dalej „pożegnania”